COPYRIGHT 2020 © by Urszula Kasprzak
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie fotografie na tej stronie są prawnie chronione.
Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii, grafiki i treści strony zabronione.
Jak sam tytuł mówi - czwarty studyjny album Urszuli wydany w 1988 r. nakładem wydawnictwa Polskie Nagrania Muza. Materiał na płytę zrealizowano w CCS Studio w Warszawie. Jest to ostatni album nagrany z Budką Suflera i zarazem pierwszy wyprodukowany przez Staszka Zybowskiego. Część kompozycji została stworzona przez Romualda Lipko, autorem drugiej części jest Staszek Zybowski. Na płycie ukazał się pierwszy, wspólny utwór, napisany w całości (tekst i muzyka) przez Urszulę i Staszka pt. "Niebanalne życie". Album jest zdecydowanie bardziej rockowy od poprzednich trzech. Bardziej rockowy jest tu również sam wokal Artystki.
OKŁADKA
TRACKLIST
TEKSTY
z nią było tak to miała być przyjaźń nad miarę
na miarę czasów które są jakie są
miała pieniądze ja suknię serce i talent
w końcu stwierdziła że nie opłaca się to
z nim było tak to miała być miłość prawdziwa
mierzona słowem wielkim jak chiński mur
w końcu odleciał czynnie poodpoczywać
nawet nie czekam - powrotnych nie ma już dróg
biegnę więc tam gdzie złota mieć nie trzeba
szkoda mi sił żeby przespać swoje dni
biegnę więc tam gdzie nie warto się sprzedać
muszę spróbować choć raz spróbuj i ty
zbyt wiele dni beznamiętnych i szarych
tak wiele słów słodkich jak z miodem miód
tak wiele nas niby młodych a starych
czas to jest pieniądz i rzadko zdarza się cud
biegnę więc tam gdzie złota mieć nie trzeba
szkoda mi sił żeby przespać swoje dni
biegnę więc tam gdzie nie warto się sprzedać
muszę spróbować choć jeden w życiu raz
sł. T. Zeliszewski / muz. R. Lipko
bierzesz poranna lęk i oddech nocy
chcesz pewnych kroków i żarliwych moich ust
zabierasz to co może łączyć
z zapamiętaniem stawiasz między nami mur
już nic nie mam do stracenia twój los jak cały mój świat
mam dość żyć z przyzwyczajenia nie mogę od lat
zamykasz moje sny w butelce wina
zostawiasz pustkę w miejsce gwizdów żądasz braw
jesteś demonem zła byłeś nadzieją
cichą modlitwą do wspaniałych lepszych dat
już nic nie mam do stracenia...
byłam w burzliwe dni uspokojeniem
światłem w oddali dobrym znakiem twoich dróg
w tygodniu każdym dniem cichym wytchnieniem
życiu spłaciłam tak żarliwie cały dług
sł. T. Zeliszewski / muz. Staszek Zybowski
raz sam sobie w oczy spójrz a świat już będzie twój
jak przeogromny niespodzianek słój
tylko raz za rękę siebie weź poprowadź siebie gdzieś
zaufaj mi ty już nie zgubisz się
gdy ci będzie źle to wystarczy byś zawołał cicho mnie
ja ja zjadę prosto z gwiazd w pustyni wielkich miast
odkryję ci co sam dla siebie masz
tylko ja obliczę smutek twój w cukierki zmienię sól
muzyką zgaszę przeźroczysty ból
i zrozumiesz że sobą być jest dużo fajniej niż coś mieć
czy ty czujesz bez granic jest twój kraj
w sercach dzień się budzi i wszystko będzie naj
powiedz czy ty czujesz to co czuję ja
poznaj wielu ludzi od siebie im coś daj
raz pokochaj życie i świat już nie będzie zły
tej karuzeli nie zatrzyma nikt
tylko raz za rękę zazdrość weź wyprowadź ją stąd gdzieś
bądź pewien że nienawiść zgubisz też
gdy ci będzie źle to wystarczy że zawołasz cicho mnie
bo nas nas nie rozłączy nic będziemy wiecznie żyć
do ostatnich dni nadzieję z oczu pić
tylko czas ostatnia stronę zna na jednej z białych kart
tam czeka słowo koniec dalej sza
i zrozumiesz że samo być to znaczy więcej niż coś mieć
powiedz czy ty czujesz tę siłę co jest w nas
pomyśl gdy ją zbudzisz to jakbyś znalazł skarb
powiedz czy ty czujesz to samo co i ja
poznaj wielu ludzi nie trzeba się ich bać
sł. B. Olewicz / muz. R.Lipko
powiedz mi powiedz czy masz pomysł na siebie swoją twarz
sposób na miłość na śmiech chęć na pozory powody do łez
nim eksplodujesz zaczekaj do jutra zanim panika stanie u drzwi
szukaj mnie szukaj bo będzie za późno i wszyscy będą winni
tylko nie ty
mówisz że wiedz była na stromej górze
nikt ciebie nie rozumiał los tylko drwił
nie śniły się dziewczyny w niebieskiej chmurze
a wszyscy byli winni tylko nie ty tylko nie ty
powiedz mi powiedz...
nim się wypalisz zaczekaj do jutra
nim życie w twarz uderzysz dwa razy sprawdź
płynę już płynę w niebieskiej chmurze
to na co ciągle czekasz to własnie ja to własnie ja
powiedz mi powiedz...
sł. T. Zeliszewski / muz. R. Lipko
nie było siły w nas aby prawdę w sobie zgnieść
ten krok więc zrobię ja wezmę winę będzie lżej
na pewno będzie żal lustrzanych sal
gdzie nie dotykał nas ten cały wrzask
zapadłeś w wieki sen a mnie nie udało się
to ta różnica lat o sobie dała znać
gdy raz z ogrodu wypadł spłoszony ptak
goniłam wzrokiem go łapczywie tak
no dobrze nauczyłeś mnie tak wielu rzeczy więc
jestem wdzięczna ci czy ty nie widzisz że
nie potrafię żyć chociaż tak bardzo chcę
zobacz sam z powiek zdmuchnij sen
to wszystko wali się widzę czego brak
ja muszę dzieci mieć
kto naprawi nam ten beznadziejny świat
choć zobacz sam wytnij obraz z ram
w to miejsce nowy wstaw niech odmieni się
trzeba mi ostrych barw respekt mogę mieć
lecz trzeba nam wielkich zmian
dobrze wiem nauczyłeś mnie tak wielu rzeczy więc
jestem wdzięczna ci czy ty nie widzisz że
nie potrafię żyć chociaż tak bardzo chcę
ja chcę kochać się głupio byle jak rozsądkowi wbrew
wszystko z siebie dać niech pulsuje krew
już najwyższy czas przestać tylko brać
zobacz sam...
sł. B. Olewicz / muz. Staszek Zybowski
znasz już zły zapach róż pierwsze nokauty kilkunastu rund
chcesz raj u swych stóp strach się zaczaił nagle na ulicy
to świat pełen strat kusi swym ciałem i w nieznane pcha
masz mieć ryby i sieć a tylko nie wiesz w co się gra
sam wiesz oczarowanych tobą tylu nas jest
gdzie są ci co już wiedzą komu bije ten dzwon
znasz już słońce i mróz sekrety nocy lukrowane dni
sam bóg jedynie wie gdzie na tej szachownicy jesteś ty
ty wiesz oczarowanych tobą tylu jest
pod prąd komu orkiestra komu bije ten dzwon
tak sam wiesz oczarowanych tobą tylu nas jest
od lat tylu nas jest
sł. T. Zeliszewski / muz. Staszek Zybowski
to ja czy mnie znasz mieszkam sobie naprzeciwko
mam papugę oraz psa zarobkowo tańczę disco
widzę cię tam gdy siedzisz sam czasem stoisz tuż za firanką
tak mi raz bardzo było ciebie żal poryczałam się nad szklanka
czy to miłość to co czuję skąd do głowy wpadła taka myśl
widzę cię krew pulsuje i na ustach jakaś kropla drży
czy to ty czy ktoś inny lokatorem w moim sercu jest
czy ty znasz te dziewczyny które wierzą że mogą wszystkich...
to my ja i ty a to drut do telefonu
ojciec jest okropnie zły gdy przychodzę z kimś do domu
rosną włosy i ucieka czas w długich butach zejdzie zima
gdy za rogiem raz zaczekam czy zabierzesz mnie do kina
czy to miłość to co czuję...
czasem miewam dziwny sen zakręcony że aż strach
gdy na jawie sprawdza się wtedy ja się boję siebie
czy to miłość to co czuję nie kochałam tak nikogo więc
trochę żal że nie umiem ładnie pisać wierszy i podobać się
czy to źle że jestem inna od małego mnie wychowano tak
abym wciąż się czuła winna i dlatego ja się nie umiem śmiać...
sł. B. Olewicz / muz. Staszek Zybowski
doganiając krótki dzień na ulicy mijasz mnie
gdy spóźniony obiad jem jak mój deser mijasz mnie
pochłonięty moją grą na koncercie śmiejesz się
w hotelowym holu cyrk z ociąganiem mijasz mnie
gdy pastylkę ściskasz w dłoni czy rozumiesz co to jest
kto za tobą w cieniu stoi i przegania z powiek sen
przyznaj się czy przyznaj się mi przyznaj się czy ty też
gdy samochód ile sił drogą w nieskończoność gna
kierownicę puszczasz i śmiejąc się odpinasz pas
i gdy patrzysz z mostu w dół na zawrotny rzeki bieg
czemu w głowie ściska ból za to w sercu lekko jest
odmieniając życie me beznamiętnie mijasz mnie
lekceważąc każdy gest nonszalancko mijasz mnie
na kradzieży jakichś płyt przyłapany śmieszysz mnie
niebywale bliskim mi na sekundę stajesz się
gdy dotykasz ostrej stali czy cię lodem skuwa strach
czy nocami światła palisz aż po skraj białego dnia
przyznaj się...
sł. Urszula, B. Olewicz / muz. R. Lipko
nie ma dni bez chwil brutalnie skopanych jak drzwi
tępy ból brak słów nienawiść zwala mnie z nóg
sztylet dni do krwi rozdziera i nie chce się żyć
sam wiesz jak nam brak odjazdów szalonych jak ja
o niebanalne życie proszę cię
o pocałunki których nigdy nie za dużo
trójwymiarowy daj mi każdy dzień
ramieniem osłoń przed każdą wielką burzą
może to ja jestem winna że ty nie jesteś ten sam co kiedyś
o niebanalne życie proszę cię
o niespodzianki których zawsze miałam mało
muzyką swoją mocno ogrzej mnie
i udawajmy że się nigdy nic nie stało...
sł. Urszula / muz. Staszek Zybowski
tę samą płytę co dnia katujesz od początku
każde solo tu znasz na pamięć bez wyjątku
gitara słucha cię jak wierny pies
siostra na dobre i złe największy lek
twój dom jedyny to ta orkiestra elektryczna
jedyny pomysł na strach obsesja twa muzyczna
jak długo może trwać ucieczka w sen
za trochę gwizdów i braw za nowy dreszcz
tam za rogiem jest to co tobie chcę pokazać
wielkiej wody tam plusk muzyka i zabawa
daj zbudować mi most tęczowy most na falach
tam gdzie kończy się noc tam gdzie niebieska trawa
a wczoraj mówisz mi tak - zakopać chcę gitarę
zmęczenie gniecie mi kark i tylko ty zostałaś
to tylko moment wiesz wyprostuj się
gdy nawet czarny jest śnieg pamiętaj że
tam za rogiem...
sł. M. Dutkiewicz / muz. R. Lipko
czwarty raz
czwarty raz
czwarty raz
czwarty raz